Wszyscy polubiliśmy zielone koktajle. Jednak wiele przepisów skomponowanych jest tak, by koktajl był przede wszystkim smaczny. Jednak zielone smoothie ma nam dostarczyć cennych składników odżywczych, białka i energii, a smak jest tylko dodatkowym atutem.
Każde zielone smoothie powinno być złożone z pięciu podstawowych składników:
- płynnej bazy
- garści lub dwóch warzyw liściastych
- owocu do posłodzenia
- dodatków smakowych lub detoksykujących
- ,,dopalacza” energetycznego czyli dodatku najczęściej w formie proszku, który ma nam dodać energii, pobudzić pracę nadnerczy, ożywić do działania.
- dobrego tłuszczu
Przyjrzyjmy się po kolei wszystkim pięciu składnikom.
Płynna baza
Wybieramy:
- filtrowaną wodę – jeśli chcemy, by koktajl miał działanie odchudzające
- wodę kokosową – gdy chcemy być fit – woda kokosowa jest naturalnym izotonikiem
- zieloną herbatę – jeśli chcemy dostarczyć dodatkowej porcji energii
- yerba mate – gdy chcemy oczyścić złe emocje

Zielone warzywa
Wybieramy jedną lub dwie porcje:
- garść lub dwie sałaty rzymskiej
- garść lub dwie szpinaku – szpinak zawiera kwas szczawiowy, więc nie powinniśmy przesadzać z jego jedzeniem
- 2 filiżanki jarmużu – zawiera dużo wapnia, więcej niż… mleko
- 2 filiżanki sałaty
- 2 filiżanki rukwi wodnej
- 2-3 łodygi selera naciowego – obniża ciśnienie krwi
Oczywiście, zielone warzywa liściaste można dowolnie mieszać, w zależności od tego, co jest dostępne i na co mamy ochotę. Zielone warzywa liściaste mają nam dostarczyć chlorofilu, który jest bardzo podobny do… naszej krwi, a poza chlorofilem: żelaza, wapnia i antyoksydantów.
Owoce do posłodzenia koktajlu
Wybieramy jedną lub dwie porcje – gdy się chcemy odchudzać jedną:
- 1 jabłko
- 1 grapefruita
- 1 gruszkę
- 2 kiwi
- filiżankę winogron
- 1 pomarańczę
- filiżankę kawałków ananasa
- 1 średni banan – nie dla odchudzających się!
- filiżanka malin, jagód lub innych drobnych owoców
- burak ćwikłowy – jest słodki, z jego dodatkiem koktajl będzie wyglądał brzydko, będzie bardziej wytrawny, ale będzie też bardzo wartościowy

Dodatki smakowe i detoksykujące
Możemy dodać to co lubimy:
- sok z połowy cytryny – a nawet całą połówkę cytryny pokrojonej w plastry (żeby blender sobie łatwiej poradził) – ale cytryna musi być organiczna
- garść natki pietruszki
- tarty imbir (kawałek wielkości kciuka) lub mała łyżeczka suszonego startego imbiru
- garść kolendry
- zielony ogórek – ma działanie alkalizujące!
- garść zielonego koperku
,,Energetyczny” dopalacz
Można dodać wszystko lub to, co lubimy najbardziej – po łyżeczce:
- surowe kakao – uwaga! surowe kakao jest gorzkie!
- zmielony surowy korzeń macy – peruwiańska maca jest adaptogenem, który potrafi regulować poziom hormonów w naszym organizmie – dobrze pachnie i nieźle smakuje
- zmieloną ashwagandę – podobnie jak maca jest adaptogenem, ale mnie zapach i smak odpowiada znacznie mniej
- pszczeli pyłek kwiatowy – to także jest superfood – niedługo przygotuję osobny wpis o pyłku
- chlorella lub spirulina – ja polecam chlorellę, bo ma mniej drażniący zapach niż spirulina. Ale uwaga – chlorella (spirulina także) ma bardzo mocny smak, który zdominuje koktajl – jednak warto ją dodawać, bo jest cennym źródłem aminikwasów, minerałów i związków organicznych
- sproszkowany młody jęczmień – źródło wielu aminokwasów i minerałów
- łyżeczka sproszkowanej herbaty matcha – źródło antyoksydantów
- białko konopne lub ulubione nasiona i orzechy – słonecznik, orzechy nerkowca, fistaszki

Dobry tłuszcz
Dobry tłuszcz jest konieczny, by organizm mógł przyswoić witaminy ADEK – rozpuszczalne w tłuszczach. Wybierzmy:
- pół awokado
- łyżkę oleju lnianego – jest lekko gorzkawy, ale nie będzie tego czuć. Zawiera niezbędne kwasy ALA, których nasz organizm nie potrafi sam wytworzyć i trzeba je dostarczyć z pożywieniem
- lub łyżkę siemienia lnianego – ma dokładnie te same właściwości. Siemię można zmielić i namoczyć w wodzie – ale wtedy użyjmy mniej składników, bo koktajl będzie bardzo gęsty
- łyżkę ulubionego oleju tłoczonego na zimno: konopnego, kokosowego (pyszny, gdy w koktajlu jest ananas) lub łagodnej w smaku oliwy z oliwek lub kilka oliwek
Warto też zielone smoothie wzbogacić o odrobinę soli kamiennej – w celu uzupełnienia minerałów i podkręcenia smaku.
Wszystko wrzucamy do blendera i pijemy od razu po zmiksowaniu – może to być pożywne drugie śniadanie, podwieczorek, a nawet lekka kolacja 🙂

inspiracja i częściowe źródło: TU