Dr Joseph Mercola od 20 lat radzi Amerykanom jak poprawić zdrowie w sposób naturalny. Jesienią, gdy za oknem plucha i wiatr, a wszyscy wokół kichają i kaszlą wszyscy stawiamy sobie pytanie pytanie: jak chronić się przed grypą?
W mediach, czasem prośbą, a czasem groźbą, wmuszane są w nas szczepionki przeciwko grypie, ale to nie jest dobre rozwiązanie. Twierdzą tak zarówno polscy lekarze: dr Jerzy Jaśkowski, dr Hubert Czerniak jak i Jerzy Zięba, autor Ukrytych terapii. Dokładnie tak samo uważa dr Joseph Mercola, który zamiast szczepionki radzi… podnieść poziom witaminy D.
Dlaczego? Zaraz wszystko wyjaśnimy…
Nie każda ,,grypa” to grypa?
W tym roku media już rozpoczęły kampanię szczepionkową strasząc nas ileż to osób już na grypę zachorowało. Ale czy to na pewno grypa? Czy idąc do lekarza i odbierając plik recept na specyfiki przeciwko grypie, ktoś ma pobrany materiał do badań, czy rzeczywiście choruje na grypę? Czy diagnoza jest tylko na oko?
– Kiedy mamy dreszcze, gorączkę, kaszel, katar, czujemy się fatalnie i mamy wszystkie objawy ,,grypopodobne” nie oznacza to, że mamy grypę – mówi dr Joseph Mercola. – W takich przypadkach choroba jest spowodowana przez wirusa grypy co najwyżej w 17 procentach, ale może to być także tylko 3 procent przypadków! Pozostałe 83 do 97 procent chorób ,,grypopodobnych” spowodowanych jest przez inne wirusy lub bakterie. Nie każda choroba, która wydaje się być grypą, jest rzeczywiście grypą. W rzeczywistości znacznie częściej nie jest.
Jednak kiedy temperatura na zewnątrz spada, zamykamy się w pomieszczeniach i zaczynamy spędzać znacznie mniej czasu na świeżym powietrzu i słońcu. Oznacza to, że nasz poziom witaminy D zaczyna spadać i stajemy się bardziej podatni na złapanie infekcji wirusowej od innej osoby.

Co w takim razie jest przyczyną przeziębienia i grypy?
– Prosta i krótka odpowiedź, jakiej zawsze udzielam jest taka, że przyczyną jest nieprawidłowo funkcjonujący układ odpornościowy – twierdzi dr Joseph Mercola. – I tak rzeczywiście jest. Jednak badania potwierdzają, że „złapanie” przeziębienia lub grypy może być objawem niedoboru witaminy D! Nieoptymalny poziom witaminy D znacznie osłabia układ odpornościowy i sprawia, że jesteśmy bardziej podatni na przeziębienia, grypę i inne infekcje górnych dróg oddechowych.
Choć jest wiele powodów, dla których układ odpornościowy może być osłabiony, to głównymi czynnikami są:
- Niedobór witaminy D
- Spożywanie zbyt dużej ilości cukru i produktów zbożowych
- Brak odpowiedniej ilości snu
- Brak aktywności fizycznej
- Nieradzenie sobie ze stresem emocjonalnym w życiu
Jak więc chronić się przed grypą?
Poprawić poziom witaminy D
Witamina D jest niezwykle skutecznym środkiem, wytwarzającym od 200 do 300 różnych peptydów w organizmie, które zabijają bakterie, wirusy i grzyby. W Stanach Zjednoczonych w okresie późnej zimy, poziom witaminy D u przeciętnej osoby wynosi tylko 15-18 ng/ml, co jest uważane za poważny stan niedoboru. Jak podaje w swoich artykułach dr Jerzy Jaśkowski w Polsce wcale nie jest lepiej.

Najlepszym źródłem witaminy D jest bezpośrednia ekspozycja na świtało słoneczne. jednak zimą w Polsce nie jest to możliwe. Kolejnym dobrym źródłem jest więc korzystanie z bezpiecznych solariów. Jeśli ani naturalne, ani sztuczne światło słonecznie nie jest osiągalne, wtedy można skorzystać z suplementacji.
– Co ciekawe, naukowcy odkryli, że już 2000 jm witaminy D dziennie może zapobiec sezonowej grypie – wyjaśnia dr Mercola. – Jest to nieco zaskakujące, ponieważ jest to tylko połowa dawki, jakiej większość osób dorosłych potrzebuje, aby osiągnąć idealny poziom witaminy D. Jest to ilość znacznie większa niż dzienna dawka (RDA) zalecana przez agencje zdrowia publicznego takie jak American Academy of Pediatrics, która i tak ostatnio podniosła dawkę zalecaną dla dzieci do 400 IU. Te nowe wytyczne wciąż jednak zaniżają ilość, jaka powinna być zalecana, by dziecko rzeczywiście było zdrowe, zwłaszcza w sezonie grypowym.
Jak twierdzi dr Mercola, aby zapobiec grypie, dzieci i dorośli potrzebują około 35 IU witaminy D na każdy funt (0,45 kg) masy ciała. Tak więc na przykład dziecko ważące 57 funtów (26 kg) będzie potrzebowało 2000 IU witaminy D dziennie. Dorosły ważący około 80 kg będzie potrzebował zgodnie z tym wyliczeniem około 6000 IU dziennie.
– Niektórzy jednak muszą przyjmować nawet 20 000 – 30 000 IU dziennie, aby podnieść poziom witaminy D we krwi do optymalnego – twierdzi dr Joseph Mercola. – Dlaczego dorośli wchłaniają i przetwarzają witaminę D w tak różny sposób wciąż stanowi zagadkę, tak więc jedynym sposobem, aby dowiedzieć się, czy przyjmowane przez Ciebie dawki witaminy D działają terapeutycznie, czy też stały się już toksyczne jest wykonanie badania krwi.
Jak wszyscy wiemy chodzi tu o badanie 25OHD.
Jak widzimy więc lekarz z Ameryki mówi dokładnie to samo, co dobrzy lekarze z Polski: poziom witaminy D jest kluczem do naszej odporności.

Właściwa dieta chroni przed grypą!
– Gdy czujesz, że bierze Cię grypa, zdecydowanie NIE jest to czas na jedzenie słodkich smakołyków, sztucznych słodzików i przetworzonej żywności – twierdzi dr Mercola. – Cukier jest szczególnie szkodliwy dla układu odpornościowego, który musi być wspomagany, a nie osłabiany, aby mógł zwalczyć zbliżającą się infekcję.
Należy zwrócić szczególną uwagę na odżywianie, zdrowy sen, aktywność fizyczną i kontrolę stresu od pierwszego momentu, gdy czujemy, że prawdopodobnie się rozchorujemy. To właśnie w tym czasie strategie wspomagające odporność będą najbardziej skuteczne.
– Kiedy ludzie zapadają na przeziębienie lub grypę, dzieje się tak dlatego, że kombinacja różnych czynników osłabiła ich zdolności obronne. Jedno lub dwa małe wykroczenia przeciw zdrowiu mogą nie mieć natychmiastowego niekorzystnego skutku, lecz ciągłe podejmowanie złych decyzji w tym zakresie doprowadzi w końcu do załamania układu odpornościowego. I nagle… Dopada Cię grypa – mówi lekarz.
Kiedy czujemy, że grypa zaatakowała, to czas, abyśmy natychmiast podjęli WSZYSTKIE niezbędne kroki do wzmocnienia układu odpornościowego. Zdaniem dr Mercoli powinniśmy wtedy spożywać:
- Surowe, organiczne mleko i/lub dobrej jakości białko serwatkowe
- Produkty fermentowane, takie jak kefir, kimchi, miso, kiszone ogórki i kapusta, itp.
- Surowe organiczne jajka z wolnego wybiegu
- Mięso wołowe od zwierząt karmionych trawą
- Orzechy kokosowe i olej kokosowy
- Lokalnie uprawiane warzywa i owoce, odpowiednie do Twojej konstytucji ciała
- Grzyby, zwłaszcza reishi, shiitake i maitake, które zawierają beta glukany (o właściwościach wzmacniających układ odpornościowy)
- Czosnek, silny środek antybakteryjny, będący w stanie zwalczać infekcje bakteryjne, wirusowe i grzybiczne
- Zioła i przyprawy o wysokiej zdolności do pochłaniania reaktywnych form tlenu (ORAC): kurkuma, oregano, cynamon, goździki.
Nie możemy także zapominać o piciu. Gdy czujemy się źle powinniśmy pić duże ilości świeżej czystej wody. Woda jest niezbędna do optymalnego funkcjonowania każdego układu w organizmie.
– Zwróć też uwagę na jakość swojego snu. Jeśli niedosypiasz lub nie jesteś w stanie odpowiednio wypocząć w ciągu nocy, to ryzyko zapadnięcia na choroby wywołane wirusami zwiększa się – przestrzega dr Mercola. – Nie można także przecenić ważności odpowiedniej ilości regularnej aktywności fizycznej w zwiększaniu odporności na choroby. Istnieją dowody na to, że regularnie uprawiane ćwiczenia o umiarkowanej intensywności zmniejszają ryzyko pojawienia się problemów z górnymi drogami oddechowymi dzięki wzmocnieniu układu odpornościowego.
Jednak również nie należy się przemęczać. Nadmiernie intensywne ćwiczenia mogą stanowić niepotrzebny czynnik stresujący dla organizmu, który może osłabiać układ odpornościowy, czego przecież nie chcemy. Jeśli czujesz, że możesz się rozchorować, zwykły spacer w zupełności zapewni odpowiednią porcję ruchu. Jakikolwiek wzrost temperatury ciała będzie stanowił niekorzystne warunki dla mnożących się wirusów.
Stres także sprawia, że stajemy się bardziej podatni na infekcje. Znalezienie sposobu na opanowanie stresu związanego z codziennym życiem oraz odpowiednia reakcja na okoliczności, których nie jesteśmy w stanie kontrolować sprawi, że nasz układ odpornościowy stanie się silniejszy.
Większość osób, które rzeczywiście stosują opisane powyżej elementy zdrowego stylu życia po prostu nie zapada na grypę czy przeziębienie. A jeśli już zachorują, choroba na ogół przebiega u nich łagodnie i szybko mija.

A czym się suplementować?
Zdaniem dr Mercoli, suplementy skuteczne w walce z infekcjami to między innymi:
- Witamina C: niezwykle silny antyoksydant, a najlepiej jest stosować jej naturalne źródła takie jak acerola, która oprócz witaminy C zawiera liczne mikroelementy.
- Olej z oregano: Im wyższe stężenie karwakrolu w oleju, tym jest on skuteczniejszy. Karwakrol jest najbardziej aktywnym środkiem przeciwbakteryjnym w oleju oregano.
- Propolis: Kit pszczeli to jeden z najlepszych na świecie środków antybakteryjnych i antywirusowych o szerokim spectrum działania. Propolis to także jedno z najbogatszych źródeł kwasu kofeinowego i apigeniny, które są ważnym elementem pomagającym wzmocnić układ odpornościowy, a nawet zwalczać raka.
- Herbatka z kwiatów bzu czarnego, krwawnika, sadźca, kwiatów lipy, mięty i imbiru. W przypadku przeziębienia lub grypy, należy ją pić gorącą i często. Działa ona napotnie, dzięki czemu pomaga pozbyć się wirusów z organizmu.
- Ekstrakt z liści oliwnych: Starożytni Egipcjanie i inne kultury rejonu Morza Śródziemnego stosowali liście oliwne do licznych celów zdrowotnych, gdyż są one dobrze znanym naturalnym i nietoksycznym środkiem wzmacniającym układ immunologiczny.
Zdaniem dr Mercoli, kolejnym niezwykle skutecznym remedium na infekcje górnych dróg oddechowych jest woda utleniona.
– Moi pacjenci osiągają doskonałe wyniki w leczeniu przeziębień i grypy w zaledwie 12-14 godzin po zastosowaniu 3% wody utlenionej. Zabieg polega na wlaniu po kilka jej kropli do każdego ucha. Można wówczas usłyszeć „bzyczenie” i poczuć lekkie pieczenie, co jest zupełnie normalne – informuje lekarz. – Odczekaj, aż pienienie się wody utlenionej i pieczenie ustaną (może to trwać od 5 do 10 minut), następnie osusz ucho chusteczką i powtórz to samo z drugim uchem. 3% woda utleniona jest środkiem dostępnym w każdej aptece i kosztującym bardzo niewiele. Jest to wręcz niesamowite, dla jak wielu osób ten prosty i tani zabieg okazuje się skuteczny.
Widzimy więc, że rady dr Mercoli są zupełnie zgodne z tym, co radzą polscy dobrzy lekarze.
Sezon przeziębień i chorób dopiero się zaczyna, warto więc już dziś wziąć sobie rady dr Mercoli do serca i… wzmacniać swoją odporność. Porady dr Mercoli i polskich lekarzy takich jak dr Hubert Czerniak i dr Jerzy Jaśkowski mają jeszcze jedną wspólną cechę: ich realizacja jest TANIA. Nawet, jeśli nie wierzymy w tanie naturalne metody, to co nam szkodzi sprawdzić? A może jednak ci lekarze mają rację?
Zwiększanie odporności czas zacząć!
Ja przez ostatnie kilkanascie dni odzywiałam się fatalnie, teściowa była w szpitalu a następnie umarła. Następnego dnia po śmierci zachorowałam na grypę, chyba pierwszy raz w zyciu. Zła dieta i ogromny stres i jest choroba